tegoroczne hasło
Każdego roku hasło jest wypadkową wielu czynników, ale kluczowy wpływ na określenie kierunku, w którym będzie podążać ma rada programowa Gdynia Design Days. Jej członkinie i członkowie to grono przedstawicieli różnych dziedzin projektowania oraz osób związanych z festiwalem i znających jego charakter (skład rady programowej).
Hasło jest odzwierciedleniem idei, o których członkowie rady programowej oraz zespołu GDD rozmawiają w kontekście następnej edycji. Poruszamy tematy, które są ważne dla nas, ale także te, które są coraz mocniejszymi akcentami w globalnej dyskusji lub mogą się takimi stać. Ważną kwestią było projektowanie dla zdrowia i neuroatypowości. W tym przypadku duży nacisk położono na zapobiegawcze działanie zamiast leczenia zaawansowanych problemów. Jednakże istotne jest tutaj poszukiwanie demokratycznych rozwiązań, które będą dostępne dla wszystkich.
Istotnym tematem, rozważanym przez radę programową, były też zmiany klimatyczne, ale w kontekście ich wpływu na człowieka i adaptacji do nich, zanim nastąpią. Nie zabrakło także wątków związanym z cyrkularnością. Tutaj słowem kluczem była adaptacja, czyli wykorzystanie tego, co już mamy, a jedną z przykładowych branż było budownictwo.
Mocnym akcentem był również wątek sztucznej inteligencji, ale w innym wydaniu. Pojawiło się hasło phygital, odnoszące się do przenikania świata wirtualnego i fizycznego, które pomaga wzbogacić świat pozacyfrowy.
Kolejnym bardzo interesującym wątkiem, był temat tożsamości, który rezonował w radzie programowej. Rozmawiano o tym, jak współcześnie rozumiana jest tożsamość na poszczególnych płaszczyznach i jak można ją obecnie budować poprzez kontakt z rzemiosłem. Pojawił się także temat tego, co takie działania mogą wnieść – korzystanie ze sprawdzonych metod i przeciwstawienie się nadprodukcji.
Szukając połączenia dla wszystkich najważniejszych idei, które rezonowały zarówno w zespole, jak i radzie programowej, wędrowaliśmy ku uzdrawianiu i odnowie, rozumianych na wielu płaszczyznach oraz metaforycznie. Jednak brakowało odpowiedniego słowa, które było z jednej strony unikalne, a z drugiej bez silnych medycznych konotacji. Aż pojawiło się Gdynia-Zdrój, które poza swoją pojemnością znaczeniową, przywołuje po prostu komfortowe skojarzenia i bezpośrednio odnosi się do naszego miasta.